poniedziałek, 7 marca 2016

5. The courtship booktag

W związku z tym, że nawał pracy w ostatnim tygodniu nie pozwolił mi na częste przebywanie w przed komputerem i skupieniu się na napisaniu recenzji kilku GENIALNYCH książek, które miałam okazję przeczytać, postanowiłam odpowiedzieć na znaleziony TAG, aby jakoś zatuszować swoją nieobecność tutaj :) Biorę się do roboty!


  1. Zauważanie- książka, którą kupiłeś, ze względu na okładkę.
Ojj, zdecydowanie jest to seria Rywalek, Kiery Cass, którą pochłonęłam w przeciągu kilku dni. Uwielbiam historię, w których mogę się poczuć, jakbym żyła w czasach zamków, księżniczek i przystojnych gwardzistów. Dodatkowo, ta seria ma tak magiczne, wręcz bajeczne okładki, że chyba każda dziewczyna się w nich zakochała, lub zakocha. Seeeeerio! :)

  1. Pierwsze wrażenie- książka, którą kupiłaś ze względu na opis.
Hmmm. Większość książek, które aktualnie czytam, to książki, które mają pochlebne recenzje, lub okładki, które wręcz pożeram wzrokiem. Natomiast pamiętam, że kiedy byłam młodsza, uwielbiałam przesiadywać w księgarniach i wynajdywać perełki idealne dla mnie, między innymi seria książek Replika (o jeju, kiedy to było!), książki Sparksa, Delirium. Oj, sporo tego :)

wtorek, 23 lutego 2016

♥♥ Zanim się pojawiłeś- recenzja.

Zanim się pojawiłeś 


autor: Jojo Moyes
wydawnictwo: Świat Książki
rok wydania: 2012
liczba stron: 382


Jeżeli dzisiejszej nocy słyszeliście jakieś dziwne hałasy, to muszę Wam powiedzieć, że z pewnością był to dźwięk mojego łamanego serca, które przez lekturę ''Zanim się pojawiłeś”, zostało rozbite na miliony cząstek elementarnych, których już nigdy nie złożę w całość. Do końca życia będę miała w pamięci historię Willa i Lou, którzy weszli w mój umysł i moje serce, dając mi wiele cennych lekcji życiowych.

poniedziałek, 22 lutego 2016

3. Do wszystkich chłopców, których kochałam- recenzja.

Do wszystkich chłopców, których kochałam


autor: Jenny Han
wydawnictwo: Wydawnictwo Ole
rok wydania: 2014
liczba stron: 448




Lara Jean Song jest typową siedemnastolatką zakochującą się w rówieśnikach i oddającą swe serce w nieodpowiednie ręce. Jednak znalazła sposób na kojenie swoich ran po nieszczęśliwych miłościach (i wbrew pozorom, nie były to dwa pudełka lodów, milka oreo albo płakanie przy piosenkach Whitney Houston). Lara Jean zaczęła wylewać swoje uczucia na kartki, pisząc listy do wszystkich chłopców, których kiedyś kochała. Pisząc je, Lara bez zahamowań i żadnego skrępowania formułowała zdania, które nigdy nie wypłynęłyby z jej ust, ponieważ ta korespondencja miała pod żadnym pozorem, nie ujrzeć światła dziennego. Po napisaniu każdego z pięciu listów, Lara chowała je do pudełka na kapelusze i zapominała o uczuciu do danego chłopaka. No ale gdyby to było takie proste.. Pewnego dnia wszyscy chłopcy dowiadują się o tym, co czuła do nich Lara. A ona? Najchętniej zabarykadowałaby się w swoim pokoju z masą cukrowych ciasteczek i nigdy nie wychodziła. Jednak problemy są po to, by stawiać im czoła.

piątek, 19 lutego 2016

2. Love, rosie- recenzja.


autor: Cecelia Ahern
wydawnictwo: Świat Książki
rok wydania: 2006
liczba stron: 478


Jeśli miałabym wybrać książkę, której bohaterem czułam się od pierwszej strony, zdecydowanie byłaby to powieść Ceceli Ahern pt. Love, Rosie. Jest to książka opowiadająca o losach dwóch bohaterów, Rosie i Alexa, którzy są razem właściwie od urodzenia. Dorastają razem, bawiąc się w lekarza i menegarkę hotelu, siedzą razem w ławce szkolnej, wysyłają sobie potajemne liściki, uciekają z domu, wspólnie czekają na Świętego Mikołaja. Znają się na wylot, a do szczęścia nie potrzebują nikogo więcej, oprócz siebie. Są nierozłączni. Dzielą się swoimi planami, marzeniami, uczuciami. Mają wymarzone plany na wspólne życie- oczywiście jako przyjaciele. Jednak nachodzi dzień będący ciosem, trafiającym w serce ich przyjaźni. Alex wraz z rodziną musi wyjechać do Stanów Zjednoczonych, zostawiając Rosie w Bostonie i tym samym wystawiając ich przyjaźń na wielką próbę.